W dzisiejszym poście przedstawię Wam pielęgnację mojego ciała zimą.
Mój nr 1 to BALSAMIQUE naturalny olej migdałowy wzbogacony witaminą E i lecytyną (klik).
Pozostawia skórę napiętą i gładką, dość szybko się wchłania. Kosztuje około 35 zł.
Następny olejek jest z Alverde - pielęgnujący olejek do ciała z kokosem (klik). Używam go zarówno do nawilżania ciała jak i wykonywania masażu. W obu kwestiach sprawdza się idealnie. Pięknie pachnie, pozostawia skórę miękką. Kupiłam go w niemieckiej drogerii DM za około 6€.
Kolejnymi olejkami są te z marki Evree:
#1 Evree, Super Slim, modelująca, specjalistyczna kuracja do wszystkich typów skóry, 100 ml (klk)
Zawiera ekstrakty algowe: Polyplant Seaweed Complex ™, olejek perilla, olejek grapefruitowy, olejek makadamia, olejek migdałowy, olejek winogronowy, pieprz cayenne / chili.
#2 Evree, Multioils Bomb, upiększająca, specjalistyczna kuracja do wszystkich rodzajów skóry, 100 ml (klik).
Zawiera w składzie olejek makadamia, olejek jojoba, olejek avocado, olejek migdałowy, olejek z wiesiołka, olejek winogronowy, olejek ryżowy.
Kosztują 16,79 zł i są szalenie wydajne! Używam ich głównie w celu zapobiegania powstawaniu cellulitu, sprawdzają się świetnie. Skóra jest jędrna, napięta i nawilżona! Wszystko, czego potrzebujemy :)
Na powyższym zdjęciu na pewno zauważyliście różowe silikonowe bańki do masażu. Używam ich z olejkami około 3 razy w tygodniu i masuję uda oraz brzuch. Zamówiłam je tutaj (klik, klik). Masaż na początku sprawia lekki ból, nim dojdziemy do wprawy możemy nabyć również kilka siniaków.. :D ale z czasem ten problem znika i możemy się cieszyć jędrnym ciałkiem!
Kiedy gdzieś wychodzę i chcę, żeby moje ciało ładnie pachniało używam masła z Rituals (klik) bądź balsamu z Victoria's Secret, który dostałam od przyjaciółki. Może nie mają rewelacyjnych składów, ale tak jak wcześniej wspomniałam - stosuję je głównie ze względu na obłędne zapachy :)
Pod prysznicem również staram się dbać o skórę mojego ciała. W tym celu używam:
#1 Pianki PINO o zapachu figi z olejkiem ze słodkich migdałów. Pachnie przepięknie, słodko. Wychodząc spod prysznica nie czuję ściągnięcia na skórze.
#2 Olejku pod prysznic z Rituals - Sakura Shower Oil (klik). Zawiera w składzie między innymi olej sojowy, olej rycynowy, olej słonecznikowy, kwas laurynowy i kaprylowy, ekstrakt z otrąb ryżowych i kwiatu wiśni. Pachnie tak, jak masło z tej samej serii. Uwielbiam to połączenie!
Zimą szczególnie ważne jest dbanie o ręce i stopy. Moimi ulubionymi produktami są:
#1 The Secret Soap Store Krem do rąk z 25% Shea morelowy. Niestety nigdzie już nie mogę znaleźć tego zapachu, a jest obłędny :( Nawilża, koi spękane dłonie. Szkoda, że już się kończy.
#2 Harmonique Hand Cream (klik) Krem do rąk z 20% Shea. Zawiera dodatkowo kwasy tłuszczowe, witaminę A i E, naturalne woski, mocznik, olej ze słodkich migdałów, panthenol, alantoinę. Nawilża i chroni dłonie przed działaniem niskich temperatur. Zostawia na skórze przyjemny film ochronny :)
Oba z tych kremów używam zarówno do rąk, jak i na stopy! Sprawdzają się rewelacyjnie.
Ujemne temperatury na zewnątrz sprawiają, że moje usta pękają jak szalone. Zawsze muszę mieć przy sobie jakiś balsam, pomadkę ochronną. Moimi ulubionymi są:
#1 Organique Orange Sorbet Lip Balm, 15 ml - zapach i działanie na 5+
#2 EOS Balsam do ust Blueberry Acai, 7g (klik) - używam go od ponad pół roku i nie chce się skończyć, nad czym w sumie nie ubolewam.. :)
To już wszystko, czego skóra mojego ciała potrzebuje, żeby być nawilżona i jędrna. Mam nadzieję, że czymś Was zainspirowałam! Dajcie znać, czego Wy używacie do pielęgnacji zimą :)
Buziaki, Emilka
Kusisz tymi produktami :D
OdpowiedzUsuńWszystkie szczerze polecam :*
UsuńCiekawe produkty, przyznam, że ani jednego nie znałam, aż sobie z ciekawości parę nazw w notesie zapisałam.
OdpowiedzUsuńMiło mi, że Cię zaciekawiły :)
UsuńWiadomo kto jest najlepszy specjalistą kosmetycznym na świecie !
OdpowiedzUsuńhaha, dobre sobie! :*
UsuńBardzo przydatny post, szczególnie teraz kiedy zima rzeczywiście do nas przyszła :D Ja na szczęście nie mam problemu ze skórą ciała w trakcie zmiany pory roku i zawsze jest normalna, więc nie muszę wykonywać specjalnych zabiegów :P
OdpowiedzUsuńZapraszam na swojego Bloga Sakurakotoo
O, to Ci bardzo zazdroszczę! Ja musze zarówno nawilżać jak i natłuszczać skórę ciała zimą :)
UsuńMnie kusi jakiś EOSik, czas zakupić.
OdpowiedzUsuńPolecam, bo fajnie nawilża i z racji wyglądu też chętnie po niego sięgam :)
Usuń