Mam nadzieję, że jeszcze ktoś tu zagląda :) Dziś zapraszam Was na dłuuugi post z pielęgnacyjnymi ulubieńcami wakacji. Mam nadzieję, że coś wpadnie Wam w oko!
Na pierwszy ogień idą produkty z filtrem UV do twarzy i włosów:
#1 Dermedic Sunbrella Mleczko ochronne SPF 30, 260g - bardzo dobry produkt do skóry wrażliwej, służył mi w największe upały i dzięki niemu nie spaliłam się na raczka :) Do tego cena jest przystępna, ok. 25-30 zł.
#2 Iwostin Solecrin Purritin, Krem ochronny z filtrem SPF 50+ - Promieniowanie słoneczne jest niebezpieczne zarówno dla naszego zdrowia (powoduje czerniaka), ale też dla skóry - powoduje fotostarzenie. Ten krem ochronny z Iwostinu ma bardzo przyjemną konsystencję, która nie bieli skóry i nie powoduje dodatkowego błyszczenia. Dla mnie jest to bardzo duży plus :) Kosztował ok. 25 zł i jest mega wydajny.
#3 Wella SP Sun UV Spray, 125 ml - Spray do włosów z filtrem, który poleciła mi moja fryzjerka. Szczerze mówiąc, nie używałam wcześniej tego typu produktów i żałuję :) Moje włosy po tym sezonie nie są ak przesuszone jak zwykle były i myślę, że to za sprawą właśnie tego produktu. Niestety ma w składzie Alcohol Denat., ale nie przesuszył mi włosów.
W pielęgnacji twarzy postawiłam na nawilżenie i lekkie konsystencje na dzień, a trochę cięższe na noc. Przy mojej skórze mieszanej rewelacyjnie sprawdził się Bandi, PMF Ochronny krem nawilżający SPF 20 (klik). Krem pochodzi z jednej z nowszych serii tej marki. Wszystkie produkty z tej serii mają PMF - faktor ochronny nawilżenia. Krem ma lekką konsystencję, ale doskonale nawilża skórę, ma filtr UV co również uważam za +. Pozostawia skórę matową. Doskonale sprawdza się pod makijaż. Składniki aktywne: d-pantenol (prowitamina b5), kwas hialuronowy, pmf.
Czasami na twarz używałam tylko serum i krem z filtrem Iwostin. Serum intensywnie nawilżające z Bandi (klik) świetnie się u mnie sprawdziło. Zostawia skórę delikatnie lepką, przez co lepiej (przynajmniej u mnie) przykleja się do niej makijaż :) Jest lekkie, co jest dla mnie dużym plusem. Składniki aktywne: fucogel, tripeptyd-5, zamknięte w liposomach: hydroksyprolina, rutyna, witamina c.
Pod oczy używałam kremu Dermedic TOLERANS Sensitive, Krem specjalny pod oczy i na powieki, 15g. Bardzo lekka, żelowa konsystencja idealna na lato. Polecam!
Na noc używałam albo samego serum z Bandi, albo kremu Bandi, Krem odżywczy z kiełkami pszenicy (klik). Ma bogatą, tłustą konsystencję, dlatego nie stosuję go codziennie. Głeboko nawilża i natłuszcza skórę. Po przebudzeniu nadal czuję to nawilżenie :) Bardzo przyjemny kosmetyk, który pięknie pachnie! Składniki aktywne: kiełki pszenicy, olej sojowy, wosk pszczeli.
Tonik, który idealnie sprawdził się u mnie latem to Evree, Odświeżający hamamelisowy tonik do twarzy, 200 ml. Uwielbiam używać toników z pompką, ponieważ taka mgiełka daje ukojenie i odświeża twarz. Jest przeznaczony do skóry z niedoskonałościami, ale nie zauważyłam żadnego ściągnięcia czy przesuszenia, wręcz przeciwnie. W składzie zawiera m.in. hamamelis (równowaga, redukcja niedoskonałości i widoczności porów skóry), hydromanil (nawilżenie) i d-panthenol (łagodzenie).
Do demakijażu idealnie sprawdził się u mnie Biolaven, Płyn micelarny z olejem z pestek winogron i olejkiem lawendowym. Idealnie zmywa makijaż, jest to już któreś z kolei moje opakowanie tego produktu. Nie podrażnia skóry ani oczu!
Jako pomadki ochronnej używałam Sylveco, brzozowa pomadka ochronna z betuliną. Latem często mam problem ze spierzchniętymi ustami, a ten produkt je ratował :) Uwielbiam i polecam!
Nie przepadam za opalaniem się. gdyż jest to niezdrowe dla naszej skóry a przy moim fototypie zawsze kończy się oparzeniem słonecznym... Aby skóra wyglądała zdrowo używam balsamu brązującego do ciała i twarzy Mokosh. Pachnie CUDOWNIE - pomarańcza&cynamon.. mam ochotę go zjeść :) Podbija koloryt skóry, nie daje typowo pomarańczowej opalenizny, nie robi plam. Zdecydowanie polecam!
Do złuszczania martwego naskórka używałam nawilżająco-wygładzającego peelingu do ciała Vianek. Jest to peeling cukrowy z nasionami czarnuszki, olejem z kiełków pszenicy i witaminą E. Zostawia skórę gładką i nawilżoną. Pięknie pachnie :)
W pielęgnacji włosów postawiłam na ich wzmocnienie i zagęszczenie. W tym celu pomógł mi szampon Vichy Neogenic, Szampon przywracający gęstość włosów, 400 ml oraz Orientana, Ajurwedyjski tonik do włosów, wzmocnione i gęste włost, 100 ml. Oba produkty sprawiły, że włosy przestały mi nadmiernie wypadać. Z natury, niestety, moje włosy są rzadkie i cienkie, ze skłonnością do wypadania. Staram się temu zapobiegać zarówno z zewnątrz, jak i od wewnątrz i ostatnio idzie mi naprawdę nieźle!
Odżywka, której używałam po każdym myciu włosów to Sylveco, wygładzająca odżywka do włosów, 300 ml z łopianem, olejkiem sosnowym, olejem z pestek winogron, oliwą z oliwek, olejem arganowym i panthenolem w składzie. Ma lekką konsystencję, która nie obciąża moich cienkich włosów, pozostawia je gładkie i ułatwia rozczesywanie.
Na końcówki po każdym myciu włosów nakładam Gliss Kur krystaliczny olejek Million Gloss, 75 ml. Fajnie nabłyszcza włosy, pozostawia je gładkie w dotyku :)
Latem, perfum używam tylko porą wieczorową. Na dzień preferuję mgiełki zapachowe. Moją ulubioną w tym sezonie jest Victoria's Secret Pure Seduction Fragrance Mist, red plum&freesia. Słodki, ale przy tym świeży zapach. Uwielbiam :)
To już wszystkie produkty, które sprawdziły się u mnie tego lata! A jacy byli Wasi ulubieńcy? Może któryś z wyżej wymienionych kosmetyków również u Was się sprawdził? Koniecznie dajcie znać w komentarzach!
Buziaki, Emilka
No proszę, a dla mnie ten micel z biolaven to bubel ;/
OdpowiedzUsuńOoo dlaczego? U mnie sprawdza się świetnie!
UsuńPieni się, klei, podrażnia oczy i jeszcze śmierdzi ;/
UsuńTo powiem Ci, że u mnie wręcz przeciwnie, nie podrażnia moich oczu, a jeśli chodzi o zapach to może być drażniący, masz rację :)
UsuńOOO ja chce ten peeling i mgiełke !
OdpowiedzUsuńSą ekstra :)
UsuńUwielbiam produkty gliss kura i czaję się na te olejki bez końca, a jak na złość w szafie zapas olejków bodaj na 3 lata :( Jak znam siebie, to w końcu kupie i wsadzę na koniec szafy, aby czekało w dalekiej kolejce :P
OdpowiedzUsuńOj skąd ja to znam.. Też zawsze mam zapasy kosmetyków na dnie szafy :)
UsuńTonik Evree mnie zaciekawił, też uwielbiam toniki z pompką :)
OdpowiedzUsuńDla mnie to najwygodniejsza forma aplikacji :)
UsuńUwielbiam płyn micelarny Biolaven :D Miałam kupować ten balsam brązujący z mokosh, ale teraz czaje się jednak na Lila Mai, bo jest sporo tańszy :D
OdpowiedzUsuńOoo słyszałam o nim! Podobno jest świetny :D
UsuńSame perełki znalazły się w Twoich ulubieńcach :) Ja planuję w najbliższym czasie zaopatrzyć się w tonik do włosów od Orientany :) Pozdrawiam i zapraszam do obserwacji :)
OdpowiedzUsuńMiło mi to słyszeć :) obserwuję!
Usuńsporo nazbierało Ci się tych ulubieńców:)
OdpowiedzUsuńW końcu z całych wakacji :)
UsuńPomadka Sylveco jest i moim ulubieńcem. Ratuje moje usta w sytuacjach kryzysowych:)
OdpowiedzUsuńDokładnie!
UsuńZastanawiam się nad zakupem tej mgiełki.
OdpowiedzUsuńPolecam :)
UsuńZnam te produkty jedynie z blogów. Może kiedyś na coś się skuszę :)
OdpowiedzUsuńPolecam, bo warto :)
UsuńOoo Bandi Sebo Care przegapiłam, muszę sprawdzić znowu ich ofertę :P
OdpowiedzUsuńKoniecznie ;)
UsuńTen 3 krem Bandi był całkiem fajny. ;)
OdpowiedzUsuńMnie również bardzo pasował ;)
Usuńciekawe zakupy ;d
OdpowiedzUsuńdzięki!
Usuń