Mam nadzieję, że spędziliście wspaniałego Sylwestra i weszliście w nowy rok z pozytywnym nastawieniem i nowymi celami.
W dzisiejszym poście przedstawię Wam moich ulubieńców roku 2016 z kategorii: pielęgnacja.
Jeżeli chodzi o ciało, to w roku 2016 postawiłam na regularne złuszczanie naskórka oraz masaż za pomocą olejków i baniek silikonowych.
#1 Evree, Super Slim, modelująca, specjalistyczna kuracja do wszystkich typów skóry, 100 ml (klik) - zawiera ekstrakty algowe: Polyplant Seaweed Complex ™, olejek perilla, olejek grapefruitowy, olejek makadamia, olejek migdałowy, olejek winogronowy, pieprz cayenne / chili.
#2 Bańki silikonowe do masażu (klik, klik) - świetnie radzą sobie z ujędrnieniem problematycznych stref naszego ciała - ud i brzucha. Taki masaż przynosi rewelacyjne efekty, musicie spróbować!
#3 Peeling do ciała własnej roboty - cukier/sól + olej (u mnie aktualnie z pestek winogron) + olejek eteryczny (u mnie aktualnie cytrynowy i bergamotowy). Pachnie genialnie, złuszcza martwy naskórek. Do tego jest dziecinnie prosty w przygotowaniu i nie zawiera żadnej zbędnej chemii!
#4 Rituals, Masło do Ciała, The Ritual Of Sakura, 220 ml (klik) - rytuał dla ciała i zmysłów :) Pachnie pięknie, nawilża skórę. Używam sporadycznie, bo nie można go dostać w Polsce :(
#1 Jan Barba, Bioelixir M, 30 ml (klik) - wykazuje silne działanie nawilżające i zapobiegające powstawaniu zmarszczek. Naturalne zioła użyte w kremie wzmacniają naskórek i przeciwdziałają powstawaniu podrażnień i stanów zapalnych na skórze. Oleje roślinne zawarte w BIOELIXIRZE odżywiają skórę, dostarczają niezbędnych witamin i chronią skórę przed działaniem czynników zewnętrznych. Olejki eteryczne poprawiają sprężystość i balansują pracę sebum. Jak dla mnie - REWELACJA!!! A skład?
INCI: Woda z Ekstraktem z Rumianu Rzymskiego, Ekstraktem z Rumianku, Ekstraktem z Dziurawca, Ekstraktem z Chabra Bławatka, Ekstraktem z Złocienia, Ekstraktem z Nagietka, Ekstraktem z Żywokostu, Ekstraktem z Lipy, Olej ze Słonecznika, Olej z awokado, Lanolina, Gliceryna Roślinna, Olej z nasion ogórecznika, Masło Shea, Olej z nasion jojoby, Oliwa z Oliwek Extra Virgin, Wosk Pszczeli, Lecytyna Sojowa nonGMO, Ekstrakt z fermentowanego korzenia rzodkwi, Witamina C, Prowitamina B5, Olejek eteryczny geraniowy, Ekstrakt z kokosa, Ekstrakt zowoców czarnej porzeczki, Witamia E, Guma ksantanowa.
Cud, miód.
#2 Bandi, Krem z kwasem pirogronowym, azelainowym i salicylowym, 50 ml (klik) - stosowałam go od września do grudnia kilka razy w tygodniu na noc. Pomógł mi w walce z zaskórnikami oraz przetłuszczaniem się strefy T. Polecam!
#3 Nacomi, Olej z nasion konopi indyjskiej, 30 ml (klik) - używam co drugą noc, pomaga w walce z zaskórnikami, nawilżając przy tym moją skórę. Zakochałam się w nim od pierwszego wejrzenia! Koniecznie go wypróbujcie, nie zawiedzie Was <3
#4 Evree, Magic Rose, upiększający olejek do twarzy i szyi do skóry mieszanej, na dzień i noc, 30 ml (klik) - używam na noc, świetnie nawilża i koi moją skórę, zaskórniki szybciej się goją gdy go używam. Jest świetny.. no i ten zapach :)
#5 CD, Deo Pflege Stick, Wasserlilie - dezodorant bez soli aluminium. W tym roku przerzuciłam się na właśnie takie i sprawdzają się rewelacyjnie, a przy tym nie szkodzą nam :)
#1 Bania Agafii, Maska do twarzy odmładzająca na mleku łosia, 100 ml (klik) - cudownie nawilża moją skórę i koi. Duża pojemność = wydajność. Uwielbiam!
#2 Bania Agafii, Maska do twarzy daurska tonizująca, 100 ml (klik) - lubię ją używać, gdy moja skóra nadmiernie się przetłuszcza lub gdy wyskakują mi jacyś nieprzyjaciele. Do tego bardzo ładnie pachnie i jest meega wydajna :)
#3 Philips Sonicare Healthy White (klik) - znacznie lepiej sprawdza się u mnie niż szczoteczka tradycyjna.
#4 Lavera, Basis Sensitiv, pasta do zębów bez fluoru, 75 ml (klik) - już od dłuższego czasu używam past do zębów bez fluoru, ta sprawdza się naprawdę świetnie!
#2 The Secret Soap Store Krem do rąk z 25% Shea morelowy - Nawilża, koi spękane dłonie. Szkoda, że już się kończy.. Ale wydajność na 5+, gdyż używam go od kwietnia :)
Na koniec włosy. Tutaj tylko dwóch ulubieńców, ale za to jakich! Marka Insight mnie nie zawodzi :)
#1 Insight, Anti-Frizz Mask, Maska nawadniająca, 250 ml (klik) – używam jej raz w tygodniu wymiennie z innymi maskami. Maski nakładam od ucha w dół, aby nie obciążać skóry głowy. Zawiera organiczny ekstrakt z siemienia lnianego, kompleks ekstraktów z masła kakaowego, oleju z bawełny oraz oleju z konopi. Pozostawia włosy miękkie, gładkie i sypkie. Uwielbiam ten efekt!
#2 Insight, Sebum Control Shampoo, Szampon do przetłuszczającej się skóry głowy i włosów, 500 ml (klik)– mam długie włosy i przetłuszczającą się skórę głowy, dlatego potrzebuję szamponu który będzie delikatny, ale też dobrze oczyszczający. Ten z Insight właśnie taki jest. Nie zawiera SLS, SLES, parabenów, silikonów, sztucznych barwników, alergenów zapachowych oraz olejów mineralnych. Posiada równoważący fito-kompleks (organiczny ekstrakt z brzozy, grejpfruta oraz lawendy), który działa przeciwzapalnie, kojąco oraz odświeżająco. Dodatkowo zawiera olej herbaciany, który oczyszcza i działa antybakteryjnie.
To już wszyscy moi ulubieńcy pielęgnacyjni roku 2016. Koniecznie dajcie znać w komentarzach, co u Was sprawdziło się w minionym roku :)
Buziaki, Emilka
Ostatnio też zaczęłam używać olejków do pielęgnacji skóry twarzy i ciała. Poza tym bardzo lubię kosmetyki Babci Agafii, a szczoteczkę soniczną z Philipsa mam od nie dawna, i jestem zakochana w niej. Miłego wieczorku ♥
OdpowiedzUsuńCieszę się, że nasi ulubieńcy się pokrywają :*
UsuńZ mlekiem łosia podraznia
UsuńBardzo ciekawe te kosmetyki :)
OdpowiedzUsuńMiło mi to słyszeć, polecam coś przetestować! ;)
UsuńMam tą tonizującą maskę do twarzy, ale jeszcze nie używałam ;)
OdpowiedzUsuńKoniecznie wypróbuj :)
UsuńA próbowałaś Insight do wypadających? u mnie sprawdzał się o wiele lepiej i nawet przedłużał świeżość włosów czego rebalancing nie robił...
OdpowiedzUsuńMam właśnie mały zestaw z tej serii Rituals ale jeszcze nie zaczęłam go używać:) Pasty z Lavery stosuję ale raczej ze względu na brak fluoru, dostępność i cenę, a nie na smak i działanie:) A Jan Barba wpisuję na listę hi hi hi:)
Jeszcze nie próbowałam serii przeciw wypadaniu włosów, musze koniecznie wypróbować :)
UsuńWchodzę i patrzę co to za różowe cuda :-) a to bańki do masażu:) hehe:) nie miałam do czynienia z tymi kosmetykami ale niektóre bardzo mnie zaciekawiły:) Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńTa banki potrafią zdziałać wiele!! :)
Usuńłosiową maseczkę bardzo lubię ;)
OdpowiedzUsuńJest świetna :*
UsuńUwielbiam tą pastę Lavery :) I olejek z evree też kiedyś miałam, jest super!
OdpowiedzUsuńSą świetne :)
UsuńBardzo dziękuję <3
OdpowiedzUsuńZakupy są super - lubię tę pastę Lavery i Magic Rose.
OdpowiedzUsuńTymi bańkami sama sobie będziesz robić masaż? Słyszałam, że to trzeba jakoś specjalistycznie...
Robię nimi masaż od września :) sprawdzają się świetnie, a masażu nauczyłam się na praktykach - studiuję kosmetologię :)
UsuńW oleju z konopi i ja się zakochałam :)
OdpowiedzUsuńJest rewelacyjny!
UsuńOstatnio kupiłam m. in. te dwie maski Bani Agafii, ale fioletową oddałam koleżance jako wyróżnienie za top komentatora :) jeszcze zdążę ją kupić ponownie i użyć - na razie i tak mam sporo maseczek :D
OdpowiedzUsuńKoleżanka na pewno będzie z niej zadowolona ;)
UsuńOlejek różany lubiłam :D Dawno go nie miałam, powinnam do niego wrócić ;)
OdpowiedzUsuńWarto :)
UsuńOlejek jak i inne kosmetyki z Evree to kozak wśród pielęgnacji :) Uwielbiam
OdpowiedzUsuńJa również!
UsuńBaniek nigdy nie miałam, a krem Bandi, jakoś nie wywarł na mnie wielkiego wrażenia, za to Purles z kwasami już tak :P
OdpowiedzUsuńMuszę się mu przyjrzeć :)
UsuńMnie najbardziej ciekawi ten olejek z Evree i muszę się mu bliżej przyjrzeć :)
OdpowiedzUsuńJest wart uwagi :)
UsuńBardzo ciekawe produkty mnie zaciekawiły najbardziej te bańki do masażu, ja ciągle używam specjalnej gąbki.
OdpowiedzUsuńSą dość bolesne w uzyciu, ale działają! ;)
Usuńznam jedynie paste:)
OdpowiedzUsuńKrem Bandi bardzo mnie zaciekawił :)
OdpowiedzUsuńJego działanie jest dość delikatne, skóra nie schodzi nam płatami z twarzy haha :)
UsuńZnam jedynie olejek z Evree :)
OdpowiedzUsuńJest bardzo dobry :)
UsuńBańki mnie zaintrygowały, muszę się w ten temat zagłębić ;)
OdpowiedzUsuńKoniecznie spróbuj masażu tymi bańkami :)
Usuńevree chyba widzialam na dowidzenia cene w rosmanie teraz
OdpowiedzUsuńOooo pierwsze słyszę.. Ale szkoda :(
UsuńZaciekawiły mnie produkty marki Insight tylko za bardzo nie wiem gdzie mogłabym je kupić. Ja ze swojej strony mogę polecić maskę do włosów marki Frutti Di Bosco
OdpowiedzUsuń